To wszystko przez was, szanowni salonowicze. Oraz trochę przez tego Niemca, który wszystko chowa i sprawia, że nie robię czasem tego, co zrobić chciałem, bo... zapomniałem. Co gorsza - apel, który zawarłem w komentarzu pod poprzednim postem okazał się nieskuteczny, jeśli nie liczyć wymijającej, by nie rzec - złośliwej odpowiedzi nocnika.
Otóż oglądałem tej nocy w telewizji AXN fascynujący film pt. "Uderzenie". Pewnie w oryginale nazywało się to zatem "Impact". Traktowało o deszczu meteorów, który nawiedza Ziemię. Schowany za meteorami, większy asteroid uderza w Księżyc, który w efekcie zmienia trajektorię i zbliża się do Ziemi.
Odpowiadając na komentarze pod postem o Róży przegapiłem jednak ostatnie minuty. Czy ktoś raczy mnie poinformować, jak ten film się kończy? (PS. Już 8.30, robi się późno, zaraz idę spać - proszę, niech mnie ktoś oświeci, bo nie zasnę ;)
Instruktorom s24 przypominam, że to mój blog, na którym piszę, o czym zechcę. Mogę nawet załatwiać prywatne interesy, jak wyżej. Nie ja decyduję, czy i gdzie na SG pojawia się moa tfurfczość.
Aby jednak ten post urozmaicić, kończę zagadką, której rozwiązanie - w jednym z najbliższych postów. Treść zagadki też pasuje do tytułu posta:
O jakim ważnym aspekcie technicznym wprowadzenia w Polsce szybkich pociągów, oznaczającym rewolucję w polskim kolejnictwie, media jak dotąd milczą jak zaklęte?
PPS. 9.35: zagadka rozwiązana! Chodzi o zasilanie, a zwycięzcą jest oszust1. Gratulacje! Tutaj obiecany post. Nadal jednak proszę o wieści o zakończeniu filmu...
PPPPS. 23.15: są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie. TRadowiserdeczne dzięki za link do streszczenia mego filmu, który robił wrażenia sci-fi, lecz okazał się... melodramatem :)