Powtarzałem to setki razy. Także dla tych, którzy lubią mnie czytać i tych, którzy "lubią inaczej". Ale głównie dla siebie. Na pewno nie "dla lubczasopism". Najnowszy pomysł adminów na stronie głównej - "Wojciech Olejniczak DLA Czerwono-Zieloni" itd. - jest absurdalny nie tylko dlatego, że ten sam tekst pana posła wisi też na onecie. Jeżeli dla kogoś był pisany, to dla tamtejszej publiczności, bo pojawił się o 14.03, a u nas o 16.15. Nieważne nawet, że i treść onetowa ;)
Mój półbojkot lubczasopism zatem potrwa. Zamiast szukać rozwiązania - przypomnę, że główny warunek to włączenie choć części profilu autora do strony z jego postem w lubczasopiśmie - s24 robi sporo, by spór pogłębić. Mało mi to robi, s24 też od tego nie upadnie, ale wszak nie o mnie tu chodzi. Problem jest istotny dla wielu salonowiczów. Mowa o istotnym zachwianiu równowagi między blogami i agregatami postów na blogerskim wszak portalu.
