Krzysztof Leski Krzysztof Leski
184
BLOG

Nawet z diabłem

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 277

S24 znów oszalał - tym razem na punkcie Białorusi. Wręcz wrze od prób dowodzenia, że Kaczyński miał rację żądając rozmów z Rosją o wspólnym nacisku na Białoruś w sprawie przestrzegania praw człowieka.  Jak zwykle, kibole PiSu są bardziej papiescy od Papieża. Kłopot w tym, że sztab PiSu milczy.

Sprzyjający PiSowi obserwatorzy sugerują, że prezes miał coś innego na myśli. Być może. Faktem jest, że jego słowa były jednoznaczne. Dłuższy passus o Białorusi zakończył tak:
       
Musimy chronić Polaków za granicą, a w tej chwili tymi Polakami, którzy wymagają najdalej idącej ochrony, są Polacy na Białorusi, i każdy prezydent musi się w to zdecydowanie angażować. To jest sprawa o której warto rozmawiać także z Moskwą i jeżeli będziemy tutaj mieli prezydenta Miedwiediewa, a ja będę prezydentem, to z całą pewnością tę kwestię postawię. Bo chociaż Białoruś jest oddzielnym państwem, to jednak porozmawiać w tych sprawach także można.

Dotąd przez lata stanowiska PO i PiS w tej mierze były jednoznaczne i zgodne: jedynym narzędziem nacisku na Mińsk może być Unia Europejska. O Rosji nikt nie wspominał. Czy Kaczyński chce to zmienić? Wątpię. Nigdy nie słynął jako wielki mówca. Czasem gubi się w dygresjach lub zbyt długich wywodach. Myślę, że tak było i tym razem, a sztab PiSu siedzi nad sposobem możliwie bezbolesnego wycofania się z tej wpadki.

Kibice wszakże wiedzą lepiej. Na czołówce wisi właśnie tekst blogera roku dowodzący, że Rosja to świetny partner do rozmów o prawach człowieka, a dowodem na to jest kampanijna wypowiedź pewnego niewysokich lotów aktora, który przez przypadek był potem dobrym prezydentem USA. Pod innym postem na ten sam temat pewien salonowy troll oburza się: "Jak to, z Niemcami można, z Francją można, a z Rosją nie?"

Otóż to, człowieku, otóż to: z Niemcami i Francją - tak, a z Rosją - nie. To tak jakby Zachód próbował w 1982 wywrzeć nacisk na Jaruzelskiego za pośrednictwem Chin Ludowych lub Fidela Castro.

PS. Widzę, że szaleństwo trwa, a ci najbardziej szalejący zarzucają szaleństwo... mnie. Cóż, dodam jeszcze jedno zdanie - o tym, czym jest dzisiejsza Rosja: państwem, które nie kryje agresywnych zamiarów wobec lekko licząc tuzina narodów żyjących w granicach tego państwa lub tuż za jego granicami. Z taką Rosją chcecie rozmawiać o prawach człowieka, o prawach mniejszości?

PS2. Po namyśle i wielu uwagach osób, które cenię - przepraszam za użycie słów kibole PiSu i wycofuję je. Używałem ich już kilkakrotnie, dotąd nie budziły tak ostrych reakcji. Istotnie to jednak nie w moim stylu, nie na miejscu. Gwoli ścisłości - przepraszam nie tych, których tak określałem, albowiem mowa o sporej grupie osób, które codziennie obrzucają mnie w s24 stekiem obelg, przy których słowo "kibol" wydaje się należeć do słownika angielskiej królowej. Przepraszam tych, którzy na takie miano nie zasługują, a którzy poczuli niesmak.

PS3. Pod naciskiem misia ogłaszam, że użyte przeze mnie słowo "żądając" w odniesieniu do Kaczyńskiego jest nieco za mocne. Właściwsze byłoby może "apelując". Czynię to jednak bez pełnego przekonania, bo nie zgadzam się z tezą, że popełniłem tu "nadużycie". Gdyby tylko takie "nadużycia" zdarzały się w s24, mielibyśmy tu oazę kultury wszelakiej.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka