Pięć punktów przewagi Bronisława Komorowskiego nad Jarosławem Kaczyńskim, aż 14% Grzegorza Napieralskiego - to TNS OBOP dla TVP. Jaki jest naprawdę wynik I tury? Dowiemy się nad ranem. W okolicach świtu wyniki cząstkowe z PKW powinny być już bliskie ostatecznym.
Śmiem twierdzić, że różnica między czołową dwójką zmaleje. Pierwsze wyniki PKW, z 10 i 30% obwodów, mogą nawet wskazać remis, potem kandydat PO odzyska pewnie trochę przewagi, gdy spływać będą protokoły z największych miast. To wszakże bez znaczenia.
Co w II turze? Kluczowa jest postawa wyborców Napieralskiego oraz mobilizacja w głównych obozach. Sądzę, że z tą ostatnią mniej problemów będą mieli wyborcy Kaczyńskiego. Przewaga Komorowskiego nie jest wprawdzie usypiająca, ale część elektoratu PO może uznać, że "jakoś to będzie i beze mnie".
W elektoracie Napieralskiego zapewne większość poprze Komorowskiego. Ale będzie to większość niezbyt wielka. Większość tych, którzy póją do urn. Ilu dzisiejszych wyborców lewicy uzna, że wojna PiSu z PO to ich sprawa? Połowa? Może i to nie.
Frekwencja, dziś zaskakująco wysoka na tle niedawnych sondaży, 4 lipca będzie zatem zapewne sporo niższa, poniżej 50%, a wynik - bliski remisu. Być może ze wskazaniem na Kaczyńskiego.
PS. Opieram się na jedynym exit poll. SMG/KRC dla TVM, Homo Homini dla Polsatu - to zwykłe sondaże.