Z Truskawia wyruszymy najpierw na zachód, ku Mogile Powstańców 1863. O niej - za Panoramio: 14 kwietnia 1863 roku powstańcza partia Walerego Remiszewskiego została rozbita przez przeważające siły rosyjskie (...). W mogile pochowanych jest 72 młodych żołnierzy, którzy padli tutaj w nierównym boju. Na mogile krzyż, w podstawie kolce-ciernie. Tyle ich, ilu powstańców pod nim leży.
W odległym o ok 5 km Truskawiu (...) stał ongiś folwark. Kwaterowali w nim żołnierze majora Remiszewskiego przed dalszym marszem w puszczę. Kozacy torturami wydobyli od zarządcy folwarku informację o kierunku w jakim udał się oddział. Pozwoliło to siłom rosyjskim na śpieszny marsz i osaczenie powstańców pod Zaborowem.
Kolejny nasz przystanek to cmentarz Wiersze. Leżą tu żołnierze AK z Grupy Kampinos, której główna kwatera mieściła się we wsi Wiersze. Podczas Powstania Warszawskiego toczyła ona w Puszczy liczne potyczki z Niemcami i nie tylko. Bezskutecznie próbowała przebić się z odsieczą dla walczącej Warszawy. O dziejach Grupy możecie czytać tutaj, a tu o wchodzącej w skład Grupy - Kompanii Lotniczej.
O cmentarzu w Palmirach pisać nie muszę. Zawsze zapalam tam świeczkę Maciejowi Ratajowi i Mieczysławowi Niedziałkowskiemu. Wizyta w Palmirach 1 listopada w dzień bywa stresująca. Noc i cisza pozwalają nie zapomnieć, po co tam jesteśmy.
Z Palmir krótki spacer do Pociechy: tu świeczkę zapalimy Jerzykom. Oddziały Specjalne, zrazu samodzielne, w 1943 włączone zostały w struktury wojskowe AK. Ich dzieje zasługują na film, którego dotąd nie ma. Jest tylko krzyż w Pociesze. Obok pole biwakowe, gdzie możemy odsapnąć przed marszem na pętlę w Truskawiu.