Krzysztof Leski Krzysztof Leski
121
BLOG

Autobusem ku chwale Ojczyzny

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Kultura Obserwuj notkę 8

Czas na szczegóły. Nie będzie to tłumna wycieczka, ale kilka osób już się deklarowało. Nikt nie sugerował użycia samochodów, zatem umawiamy się w środę 31 października o 22.40 na pętli 708 przy pl.Wilsona (południowo-wschodnia ściana placu, przy parku, przystanek 16 - tu zobacz mapkę przystanków). Może być chłodno, więc gdy autobus będzie już stał na pętli, znajdziemy się w środku. Pamiętajcie, że do Truskawia płacimy podwójną stawkę (strefa podmiejska), miejskie miesięczne są ważne tylko do granicy miasta. Bilety w razie czego powinien mieć kierowca.

Nasz autobus odjeżdża o 22.50. Jest to ostatni kurs, więc się nie spóźniajcie :) A kto dotrze metrem na styk, zamiast szukać pętli niech biegnie wprost na przystanek nr 02 przy północnym wyjściu z metra, skąd odjazd o 22.51.

Po drodze około 23.20 bedziemy w Izabelinie przy urzędzie gminnym (to wiadomość dla Duclasa :), by o 23.35 wysiadać w Truskawiu. Uwaga: z Woli można wygodnie dojechać do Truskawia autobusem 714, odjazd z pętli Os .Górczerwska 22.30, aby poczekać na nas w Truskawiu pół godziny. Stawiam jednak na 708, bo na pl.Wilsona dojazd o wiele wygodniejszy niż na Górczewską.

Powrót: sądzę, że około 4.30 dotrzemy do Pociechy. Zapaliwszy świeczki pod Krzyżem Jerzyków, zależnie od nastrojów i pogody albo zalegniemy, by upiec kiełbaskę i zrobić herbatę, albo ruszymy od razu do Truskawia (25 minut marszu), skąd mamy: 708 o 4.30, 5.25, 6.20, 7.52 itd., a 714 o 5.08 lub 7.08.

Ekwipunek: znicze z osłoną od wiatru; źródło ognia - skuteczne; wygodne buty - jeśli nie zabłądzimy, nie powinno być mokro, ale droga głównie piaszczysta; kurtka p-deszcz, a poza tym tak, by się nie przegrzać, ale i nie zamarznąć, jeśli przysiądziemy w Pociesze, gdy będzie najchłodniej, choć wg prognozy będzie powyżej zera i prawie bez deszczu; szczelny plecak, małe conieco, ewentualnie termos z herbatą; jeśli ktoś ma mały kocher - może się przydać w Pociesze (ja nie mam).

Co do latarek - bez nich jaśniej, ale jak chcecie... ;) O czym zapomniałem? A jakże! Ciepłe skarpety na zmianę - w razie spotkania ze źle oznakowaną kałużą...

PS. Listy uczestników nie sporządzam, bo wszak się wszyscy zmieścimy :)

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura