Krzysztof Leski Krzysztof Leski
47
BLOG

Szczęśliwy bądź

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 83

Tomku, mieszasz podstawowe pojęcia. Napisałeś o swym "współczuciu" dla mających mniej dzieci niż Ty, po czym zdziwiony krytyką raczyłeś oświadczyć, że masz prawo prezentować swe opinie i ich bronić.

Ten post nie był egzemplifikacją opinii. To była erupcja Twoich uczuć. Uczuć niestety wątpliwej jakości. Współczując komuś, kto uległ wypadkowi, okazujesz empatię. "Współczując" tym, którzy z własnego wyboru mają jedno dziecko, pisząc o nich: małodzietni kierujący się wygodą, karierą czy strachem - okazujesz pogardę. Wolno Ci? Owszem. Masz prawo do samoośmieszenia. I właśnie go dokonałeś. Zarówno samym postem, jak i późniejszymi wyjaśnieniami, że to reakcja na kierowany pod Twoim adresem epitet "dziecioroba". Tak, nie brak na świecie głupców, ale ich głupota nie usprawiedliwia własnej.

Piszesz, że sam przyznałeś sobie prawo publicznego pouczania innych, jak mają żyć. Wyrokujesz, co dobre dla bliźnich i ich dzieci. W ten sposób z prawa tego nie korzystają nawet papieże Twojego Kościoła! Uważasz się za wybrańca, czy może sam chętnie słuchasz pouczeń tych, którzy przeżyli więcej od Ciebie? Jak byś się czuł, gdyby Bronek Komorowski ogłosił publicznie, że współczuje czyli gardzi Tobą i wszystkimi, którzy mają mniej niż pięcioro dzieci? Uznałbyś to za neutralną emocjonalnie opinię? Za zwykły głos w dyskusji o rodzinie?

Masz dużo racji pisząc, że kolejne dzieci "kosztują" coraz mniej - materialnie i wychowawczo, zwłaszcza, gdy różnice wieku nie są duże. Tak, nawet żarcia idzie mniej, bo choć do powtórnego użytku się nie nadaje, to mniej się marnuje. Pójdę dalej: z własnego doświadczenia wiem, że jeszcze pełniejsza jest rodzina wielodzietna i wielokocia. Rozwija sie jeszcze więcej relacji między stworzeniami boskimi, proces przygotowania do życia w naturalnym otoczeniu jest doskonalszy. Masz koty? A może psa? Mam Ci współczuć, zazdrościć, pouczać?

Mam dwoje dzieci. Chciałem mieć troje. Nie wyszło. Bywa. Nie umiem i nie próbuję zgadywać, jak rozwijałaby się trójka i jaki wtedy byłbym ja. Pewnie nie jestem wzorcem szczęśliwego człowieka. Przeżywszy ponad pół wieku i kilka poważnych życiowych zakrętów wiem jedno: szczęśliwy jest najczęściej ten, kto umie się cieszyć tym, co ma. Z czego zaś i jak się cieszyć - niech każdy wybiera. Ty także.

PS. 21.50 - Tomek zareagował na krytykę nie tylko moją. W sposób, który IMHO zamyka temat i pozwala mi powiedzieć: Brawo, Tomku.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka