Krzysztof Leski Krzysztof Leski
111
BLOG

Mazowiecki w ruskim cyrku LIVE!

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 67

O tym nie przeczytacie nigdzie. Nawet w serwisie PAP nie ma o tym słowa. Ale to się dzieje. Teraz. Gdy piszę te słowa, w Sejmie zbiera się Konwent, by rostrzygnąć spór poważniejszy niż ten o 17 września. I równie medialny.

Wszędzie króluje piłka i Niesiołowski kwestionujący ludobójstwo. OK, obie sprawy są ważne. Ale czy aż tak, by nikt w mediach nie zauważył krwawego sporu w 20. rocznicę powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego? Ten spór toczy się w kuluarach Sejmu od rana, jego odprysk jest widoczny w postaci niezwykłego precedensu na stronie sejmowej, a uchwałę posłowie mają przyjąć, wg rozkładu jazdy, około 20.00. I cisza!

Było, nie ma - jak w ruskim cyrku: to była chyba część dłuższego dowcipu, którego nikt już jednak nie pamięta. Słowa, które cytuję, funkcjonują w języku polskim jako samodzielna fraza oznaczająca tajemnicze zniknięcie czegoś, co zniknąć nie ma prawa. Taki los spotkał dziś rano zgłoszony przez marszałka projekt uchwały o rocznicy.

Projekt czyli druk sejmowy nr 2320 wisiał sobie tutaj. Chyba od wczoraj. Zniknął dziś rano, bo podobno spotkał się ze sprzeciwem klubu PiSu. Cały dzień trwały gorączkowe rozmowy. Pół godziny temu pojawił się pusty zrazu link do druku 2325 - projektu poselskiego z podpisami ludzi z PO, PSL i SLD. Parę minut temu pojawiła się też treść :) Niespodzianka: treść identyczna, jak "zagubionego" projektu prezydium Sejmu. Ważniejsze fragmenty:

...głęboka zmiana ustrojowa zakończyła 45-letni okres panowania komunizmu w Polsce (...) rząd [Mazowieckiego] podjął szereg reform o historycznym znaczeniu (...) udało się (...) wprowadzić zasady gospodarki rynkowej, znieść cenzurę (...) Dziś, gdy oczywistością jest polska wolność, niepodległość i demokracja (...) Sejm RP wyraża wdzięczność pierwszemu niekomunistycznemu rządowi...

Kontrowersyjne? W s24 - tak, choć ja, przy tym stopniu ogólności, mógłbym się pod tym podpisać. Tekst jest też dość bliski temu, co w 20. rocznicę czerwcowych wyborów mówił prezydent Lech Kaczyński. Czy zatem klub PiSu się niepotrzebnie czepia? Do pewnego stopnia tak - ale ważniejszy jest niestety błąd popełniony najwyraźniej przez marszałka.

Nigdy nie kryłem lekko pogardliwego stosunku do nadużywania "uchwałodawstwa". Jeśli jednak Sejm ma podejmować uchwały (wszak pozbawione jakiejkolwiek mocy prawnej) w sprawach takich, jak 17 września 1939 lub 4 czerwca i 12 września 1989 - powinien przyjmować je przez aklamację, a nie w głosowaniu, w którym znaczna grupa posłów jest przeciw. Hipotezę, iż PiS zrazu zgodziło się na projekt marszałka, a potem zgodę wycofało - wykluczam, bo mielibyśmy już tuzin oburzomnych wypowiedzi Platformy. Zatem na stronie sejmowej opublikowany został najpewniej projekt, który nie miał akceptacji PiSu. Klub ten miał zatem prawo zawetować projekt - dla zasady, dla czystości procedury parlamentarnej.

Za godzinę lub dwie powinniśmy wiedzieć, jak to się skończy. Wszakże sama "afera" jest dla mnie mniej istotna niż zadziwiające milczenie wszystkich mediów. Ewidentny dowód, że gra tu nie polityka (wszak media rzekomo proplatformerskie łatwo pokazałyby PiS jako awanturnika) - lecz lenistwo. Wszak łatwiej grać w kółko głupawe "setki" Niesiołowskiego o ludobójstwie lub J. Kaczyńskiego o moskiewskiej cenzurze w Polsce.

PS. 19.15 - Poseł Karol Karski we wniosku formalnym daje dość jasno do zrozumienia, że PiS zgodzi się na uchwałę o Mazowieckim, jeśli PO pójdzie na kompromis w sprawie 17 września 1939. Marszałek jednak upiera się: 1939 - z powodu braku zgody - do komisji (co oznacza uchwalenie może za dwa tygodnie, po herbacie), zaś 1989 - pomimo braku zgody - do debaty i głosowania...

Teraz media pewnie się obudzą i zauważą wątek 1989. Ale co z tego zrozumieją?

19.25. Podobno chodzi o podziękowanie. Aram Rybicki (PO) oświadcza z trybuny, że PiS wczoraj się zgodziło na główne wątki uchwały, ale dziś wycofało zgodę na ostatnie zdanie. Rybicki nie mówi jednak wprost, że PiS zaakceptowało wczoraj cały projekt. Czyż nie powiedziałby tego, gdyby tak było?

19.35. Zbigniew Girzyński w imieniu PiS - ad meritum: PiS nie chce dziękować całemu rządowi, bo nie chce dziękować Kiszczakowi. Nie odnosi się jednak do tezy Rybickiego, jakoby PiS się wczoraj na podziękowanie zgodziło, a dziś zgodę wycofało. A tu chodzi bardziej o zasadę niż o słowa...

Najbardziej jednak szokujące jest to, że PO, PSL i SLD wyraźnie zmierzają do rostrzygnięcia w głosowaniu, co zaprzecza idei takiej uchwały.

19.40. Ryszard Kalisz niczym mnie nie zdziwi. SLD od dawna głosi, że nie wywodzi się z komuny, lecz z tych, którzy ją bohatersko zwalczali.

19.45. PSL podczepi się pod wszystko nawet zgrabniej niż SLD. Pod obalenie komuny i pod uczczenie utrwalaczy władzy ludowej. Jestem pewien, że gdy za lat kilkadziesiąt uda się zlikwidować KRUS, to z inicjatywy PSL.

19.47. PAP dostrzegła wątek 1989. W trzyzdaniowej depeszy pisze, że Sejm debatuje nad projektem uchwały zgłoszonym przez trzy kluby.

19.50. Głos rozsądku - trzeba mu to oddać - Marek Borowski: Nie zamierzam ustalać prawdy historycznej w głosowaniu. Szkoda, że winą za brak zgody obarcza wyłącznie PiS.

19.55. Sejm głosuje: przechodzimy wprost do II czytania.

20.15. Przerwa na opracowanie poprawek PiS i Polski XXI.

20.55. Sejm głosuje nad poprawkami. Wszystkie odrzuca.

21.00. Girzyński proponuje dość rozsądny kom promis: PiS poprze uchwałę po uwzględnieniu tylko jednej poprawki. Zamiast dziękować całemu rządowi Sejm miałby wyrazić wdzięczność Mazowieckiemu i ludziom "Solidarności" w jego rządzie. Wymaga to jednak powrotu do II czytania. Marszałek zwołuje konwent. Przerwa.

21.10. Koniec przerwy. Bronisław Komorowski wylewnie dziękuje PiSowi za "obiecującą inicjatywę" - ale mówi, że przyszła za późno, w trakcie głosowań, więc nie da się jej uwzględnić bez złamania regulaminu (trzeba było wcześniej o tym pomyśleć, Panie Marszałku!). Wyraża nadzieję, że tak ugodowe nastawione PiS poprze wersję trzech klubów.

21.12 Girzyński prosi o kolejną przerwę, by nie marnować szansy. "To pański klub wycofał się z porozumienia" - odpowiada Komorowski, ale przerwę ogłasza.

21.30. Co postanowił klub PiSu? Komorowski zarządza głosowanie nad całością i celebruje je nieco ironicznie. 374 - za., 2 - przeciw, 11- wstrzymało się. Uchwała w wersji trzech klubów (!) poparta przez PiS, choć przy sporej absencji.

Do tematu wrócę. Dziś krótko: w tej kwestii to PiS dało reszcie lekcję rozwagi i dojrzałości. Uchwałę poparło 121 posłów klubu, w tym niemal cała czołówka. Dwaj byli przeciw, czworo się wstrzymało, 27 było nieobecnych. Tu pełne wyniki głosowania z błędem w nagłówku - to oczywiście było końcowe głosowanie, a nie I czytanie.

Straciłem pewność, że PiS w środę nie zaakceptowało całości projektu - bo temu nie zaprzeczyło. Jeśli jednak nawet tak zrobiło, a dziś zgodę wycofało - naprawiło ten błąd późniejszym zachowaniem. Nic zaś niestety nie usprawiedliwi dążenia liderów trzech klubów, a zwłaszcza marszałka, do absurdalnego głosowania. To smutny precedens.

O mediach też jeszcze napiszę. Teraz tylko drobny kamyczek do piaskownicy onetu. Portal ten wmawia nam, że to wyjątkowa uchwała, bo "poparły ją wszystkie kluby". Treść notatki jest niemal przeklejona z PAPa, ale tytuł - własny lub wzięty z TVN24.

Nie jest to rzecz wielkiej wagi, ale dawno nie widziałem większego idiotyzmu, czegoś bardziej odległego od prawdy materialnej, namacalnej i wymiernej. TEN TYTUŁ WYMYŚLIŁ IDIOTA, KTÓRY POWINIEN NATYCHMIAST POŻEGNAĆ SIĘ Z ZAWODEM. Uzasadnienie - jutro :)

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka