Krzysztof Leski Krzysztof Leski
84
BLOG

Madonna Gandhi

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 55

Za chwil parę Bemowo ogłuchnie. Na szczęście od miejsca wielkiego show dzieli mnie 25 km. Show potrwa pewnie dwie godziny, ale spór - dłużej.

Zdecydowanie nie należę do tych, którzy nazywają Madonnę Krolową Pop. Dla mnie to raczej królowa niesmacznego kiczu z elementami kulturalnej padliny. Trochę jednak szanuję sukces, jaki odniosła. Nie przeszkadza mi ani jej koncert, ani jego data, choć na miejscu organizatorów niewątpliwie starałbym się uniknąć kontrowersyjnej koincydencji.

Od tygodni trwa w Polsce spór, kim jest Madonna. Czy jednak potrafimy taki spór prowadzić? Czy umiemy wybierać sobie autorytety? Nigdy się chyba nie dogadamy, czy o wolną Polskę walczył Lech Wałęsa, czy Anna Walentynowicz, a nie brak takich, wedle których najwięcej zrobił dla Polski... Jaruzelski.

Oto przykład bardziej neutralny: ród Gandhich. RP oddzieczyła po PRL kult... Indiry. To ona czczona jest wciąż ulicami, placami, szkołami. Nie neguję jej dokonań, ale czym się nam zasłużyła? Polityką zbliżenia Delhi-Moskwa?

Mahatma dopiero ostatnio dorobił się paru uliczek - wiem, że są w Warszawie, Łodzi. Ale to zaułki, o których niemal nikt nie wie. Przeciętny Polak, jeśli w ogóle zareaguje na hasło "Gandhi", poda odzew: "Indira".

I tak dobrze, że najbardziej znanym w Polsce Gandhim nie jest Sanjay. Choć w Warszawie np. mógłby mieć przecznicę od Żwirki i Wigury.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka