Krzysztof Leski Krzysztof Leski
104
BLOG

Blogerski immunitet?? Nie!

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 152

Mogłem się tego spodziewać: gdy "biją naszych", większość s24 zwiera szeregi zgodnie z zasadą "kto nie z nami, ten przeciw nam". Ale ja nie chadzam z prądem. Nie dziwi mnie to, co się zaczęło dziać pod postem kataryny, gdy zawarłem tam swoją opinię ("Leski jest skończony" etc). Ale to nie żadna pomyłka: bloger ma prawo do anonimowości, ale nie ma immunitetu.

Co do meritum - jestem oczywiście po stronie kataryny: miała pełne prawo napisać to, co napisała, a co wg cytowanego przez nią maila wzbudziło oburzenie ministra i jego syna-rzecznika. Powtórzę zatem: nie widzę szans na sądowe zwycięstwo ministra i sądzę, że proces byłby tylko fantastyczną reklamą dla kataryny. Zadziwia mnie Igor Janke pisząc, że w starciu z potęgą ministerstwa w sądzie - s24 miałby małe szanse.

Jednak anonimowość blogera nie może oznaczać immunitetu. Każdy, o kim w poście mowa z imienia i nazwiska, ma prawo poczuć się dotknięty. Ma prawo żądać sprostowania i w razie odmowy ma prawo zwrócić się do sądu - także, a nawet tym bardziej wtedy, gdy tylko go to skompromituje. Minister już zresztą się skompromitował formą maila swego rzecznika - oczywiście skandaliczną - a już sam fakt, że czepia się zupełnie niewinnych sformułowań, nie świadczy o nim dobrze.

Argument, że nie chodzi o proces, tylko o wydobycie danych osobowych, być może jest zasadny - ale nie może mieć znaczenia. Trudno! Minister i jego rzecznik podlega ustawie o ochronie danych tak jak wszyscy, nie miałby prawa upublicznić danych kataryny. W razie zaś procesu jestem przekonany, że sąd mógłby orzec, iż dane nie będą upublicznione, a rozprawa - niejawna.

Gdyby wydarzyło się kilka przypadków grożenia sądem w celu wydobycia danych niewygodnego, anonimowego blogera - trzeba by podnieść potężny raban i zażądać zmian w kodeksach. Ale nie wolno odmawiać prawa do procesu. Każdy wyłom od tej zasady oznaczałby de facto, że w blogosferze wolno wszystko.

Zadziwia mnie dotychczasowa postawa s24. Igor napisał:

...nasza korespondencja ma już swoją historię i w swoich pierwszych mailach Krzysztof Czuma pisał w sposób niewybredny o blogerach Salonu24 (o jednym per „s-syn”, o Katarynie per „wredny babsztyl” . Nie nagłaśnialiśmy tego, bo mieliśmy nadzieję, że to jednorazowy wyskok syna ministra...

Jednorazowy? Mowa o "mailach"! Od biedy pierwszy można było zignorować, jeśli nie było w nim żadnego z powyższych epitetów. Najlepiej jednak - od razu rzecz nagłośnić. I może nie byłoby ciągu dalszego.

...Żądał od nas usunięcia krytycznych wobec ministra wpisów. W przypadku, w którym wskazał na ewidentną nieprawdę – uczyniliśmy to – w porozumieniu z autorem tekstu...

Też szkoda, że teraz się dowiadujemy, i to bez wzmianki, o co chodzi. Być może czytałem tego posta i chciałbym wiedzieć.

PS. Zapraszam do udziału w zgadywance politycznej ')

PS2. 23.30 - Obawiającym się skazania kataryny polecam post T-73 o precedensie w Sądzie Najwyższym.

PS3. 23.40 - na portalu gazeta.pl zawisło o katarynie i to nawet na czołówce newsów krajowych.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka