Jeśli prawdą jest to, o czym napisał Igor Janke - że TNS OBOP do spółki z TVP "przeszacowały" wynik exit poll arbitralnie uwzględniając efekt "poprawności politycznej" - to ogłaszam definitywny koniec wiarygodności badań opinii puiblicznej w Polsce.
W poście z 20.17 przedstawiłem swoją analizę sytuacji z prognozą II tury. Oparłem się na danych OBOP dla TVP. Wyszedłem z założenia, że są zdecydowanie bardziej wiarygodne od konkurencji. Z dwóch głównych przyczyn.
Po pierwsze - exit poll oznacza, że ankieter przepytuje losowo wybranych wychodzących z lokali wyborczych. Pozwala to założyć na pograniczu pewności, że próbę OBOPu stanowią ci, którzy głosowali. Konkurencja, ankietując przez telefon, nie ma pojęcia, ilu ankietowanych oszukało, bo wstydzili się przyznać, że nie głosowali.
Po drugie - exit poll oparty jest na próbie około 10-krotnie liczniejszej niż sondaże konkurencji. To wyraźnie wpływa na różnicę błędów obu metod.
Podobno jednak to, co podała TVP wg OBOP, nie jest wynikiem exit poll, lecz szacunkiem opartym na tym wyniku. Wg Igora "uwzględniono efekt poprawności" - czyli dodano głosów Kaczyńskiemu, a ujęto Komorowskiemu, bo jakaś część wyborców wstydzi się przyznać do głosowania na lidera PiSu lub odmawia rozmów z ankieterami.
Kłopot w tym, że oficjalnie nic o tym nie wiadomo. Wprawdzie żadna telewizja nie eksponuje metod badań ani tym bardziej różnic między nimi - i samo to jest już skandalem - ale na stronach internetowych można znaleźć dość wyczerpujące informacje o zastosowanych metodach. Nie ma tam jednak słowa o żadnym "przeszacowaniu".
Także jestem zdania, czemu dałem wyraz w poprzednim poście, że Kaczyński w sondażach jest lekko niedoszacowany. Dlatego sam "przeszacowałem" wyniki OBOPu w swej prognozie. Nie przyszło mi do łba, że OBOP mógł już to potajemnie zrobić przede mną.
Bez względu na rzeczywiste wyniki i to, kto trafił lepiej - jeśli istotnie podano nam dane spreparowane bez cienia wskazówki, że tak jest, bez słowa wyjaśnienia, co i jak "przeszacowano" - to bawcie się dalej w tworzenie wirtualnego świata. Beze mnie.
