Krzysztof Leski Krzysztof Leski
125
BLOG

O pięknie pstrykania

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Naprawdę mamy kupę szczęścia podczas tej wyprawy. Kolejni nasi gospodarze to bez wyjątku ludzie, których chciałoby się poznać lepiej, Przez dwa dni jesteśmy w Turku gośćmi Thomasa Soininena. Polubiłem go już, gdy czytałem jego profil - mamy wspólne zainteresowania. W realu lubię go coraz bardziej. Córa też, choć narzeka, że za dużo gadamy o komputerach (Myszy nie interesują - mają działać i kropka) i fotografii (Mysz to lubi, ale wszak jej aparat trafił szlag, więc temat ją chwilowo denerwuje).

..Temat jest bliski wielu salonowiczom, więc proponuję chwilę refleksji nad zdjęciami Thomasa. Jedną z jego specjalności są fajerwerki, których ostatnio w Turku nie brakowało, bo to i Nowy Rok, i "święta" dwóch hipermarketów, i dzień miasta Turku... Parę setek tysięcy euro poszło pewnie z dymem, a pod względem liczby fajerwerków na tysiąc mieszkańców Turku ustanowiło pewnie w zeszłym roku rekord Europy.

Thomas opracował własną taktykę ich fotografowania, którą nawet niemal zrozumiałem, lecz jej nie ujawnię, bo to tajemnice jego kuchni. Powiem tylko, że czasy naświetlania są długie. Nie ukrywam natomiast, że rezultaty czasem mnie olśniewają, choć Thomas wyznaje podobną do mojej filozofię cyfrowej fotografii: pstryknąć tysiąc fotek, trzy okażą się dobre. Jednakowoż to, co on sam uważa za "throwaways", ja chętnie umieściłbym w swoim portfolio, gdybym je kiedyś zamierzał stworzyć.

Thomas ma też swoja technologię fotografowania burzy. Noc, statyw i pilot zdalnego sterowania to jego żywioł. Zrezygnowałem z prób pstrykania w Turku po nocy, bo uznałem, że nijak nie przeskoczę wysoko zawieszonej poprzeczki. Zwłaszcza, że jeszcze nigdy nie próbowałem uzyć technologii HDR, która na niektórych zdjęciach Thomasa przyniosła rezultaty wręcz kapitalne.

Inną specjalnością naszego obecnego gospodarza jest... pieczenie własnego chleba. Od niedawna wprawdzie, ale zaświadczam, że efekt jest znakomity. Oto recepta, z którą polemizować nie zamierzam:

Below is the recipe for the form bread I baked tonight. For the rolls, I skipped the Graham flour and mixed 50-50 wholegrain wheat flour and 'sämpyläjauhoseos', using more water because of the increased amount of flour. The rolls, because of their smaller size, were in the oven around 15 minutes.

Ingredients:
3 dl water
1-2 teaspoons salt
1 tablespoon sugar
25 g yeast or 1 satchel dry yeast
7 dl wheat flour (4 dl wholegrain, 2 dl 'sämpyläjauhoseos', 1 dl Graham flour)
2-3 oil or margarine

(fresh) Yeast:
In a bowl, mix the yeast in the lukewarm (37°C) water, add the rest of the dry ingredients and work into a dough.

Dry Yeast:
Mix all dry ingredients in a bowl, add the warm (42°C) water and work into a dough. Note: higher than 50°C kills the yeast.

Both (continued):
Cover with a cloth and leave to rise for about 30 minutes, or until it has doubled in size. Work the dough on a table with some flour and flatten until approx 25x35 cm. Roll loosely from the narrow end and drop into the form. Cover and leave to rise a second time, 25..30 minutes. Using a fork, perforate the surface (make a pattern). Bake in the oven at 210°C for 25-30 minutes.

Bigger version of the bread pic on the event page:
http://albin.abo.fi/~tsoinine/img/bread_03.jpg

Here's the form I use:
http://www.iloleipuri.fi/tuotteet.php?tuote=Leip%C3%A4vuoka

PS. Podeślę Thomasowi linka do tego posta. Może tu zajrzy, więc teoretycznie można go o to i owo zapytać - po szwedzku, angielsku, fińsku lub niemiecku (w tej kolejności :).

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości