Nowelizacja ustawy tytoniowej gotowa do II czytania. Absolutny zakaz palenia w knajpach, na plażach... Pewien platformers wciąż forsuje przepis, by duże knajpy mogły tworzyć palarnie, a małe same wybierałyby, czy są palące, czy nie. Ale w komisji padło. Trafi, owszem, pod głosowanie Sejmu jako wniosek mniejszości, lecz atmosfera chyba nie sprzyja.
Komisja poparła za to wniosek pewnej platformerki, by zezwolić na palarnie na uczelniach wyższych. Uzasadniony tak oto: inaczej ludzie będą palić po kątach. W szpitalach, pani poseł, też wciąż pali się w kiblach. Ale nie w tym problem, lecz w konstytucji. Pani poseł naprawdę wierzy, że można takie prawa różnicować wedle typów szkół? Pełnoletni ludzie w szkole policealnej prawa do palarni nie mają?
Tak to jest, gdy pojedyńczy poseł ma prawo wnieść dowolną poprawkę na dowolnym etapie prac Sejmu nad projektem ustawy, a byle zwykła większość w obecności 1/3 składu komisji może to poprzeć - i Sejm słyszy, że komisja rekomenduje przyjęcie poprawki. Dopóki im wolno, dopóty balować będą.
Komentarze