Krzysztof Leski Krzysztof Leski
1114
BLOG

Krzyż księdza Dorsza

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Polityka Obserwuj notkę 124

W Polsce, mediach, s24 toczy się wielka dyskusja o krzyżu i o relacjach katolików z innowierami i niewierzącymi. Wielu sugeruje istnienie głębokiego konfliktu. Uważam tę tezę za z gruntu fałszywą, a kłótnię - za klasyczny przykład sporu zastępczego.

I

Kim jestem? Niewierzącym, agnostykiem, ateistą? Wszystko mi jedno. Różnice między tymi pojęciami uważam za sztuczne. Z nikim nie wojuję. Owszem, jako sześciolatek zadawałem kolegom dylemat: "Jeśli Pan Bóg jest wszechmogący i wszystkowiedzący, to niech zbuduje takie pudełko, żeby nie wiedział, co w nim jest". Pewnie opowiedziała mi to Babcia. Ale w szkole mi przeszło. Przyjąłem I Komunię - chodziłem wtedy do szkoły w Rabce, gdzie nikomu nie mieściło się w głowie, że można nie chodzić na religię, nie pójść do Komunii, nie wierzyć. Miałem 8 lat i jeszcze nie dość samodzielności, ale tylko uczestniczyłem w ceremoniale i czułem się głupio.

II

Szanuję każdą wiarę, każdego wierzącego. Gardzę jedynie wiarą fałszywą, na pokaz - ale bardziej gardzę ateizmem wojującym, który szydzi z wiary. Jestem liberałem, demokratą, zwolennikiem rozdziału Kościoła od państwa. Uważam zatem, że w zasadzie krzyży w instytucjach publicznych być nie powinno. Uważam też, że prawo i zasady niepisane muszą uwzględniać różne zdania w sposób ważony, a nie czysto formalny czy arytmetyczny - dopóki nie krzywdzi to zanadto żadnej strony. Przyjmuję do akceptującej wiadomości dominację katolicyzmu w Polsce. Krzyż mi nie przeszkadza i wierzę, że podobnie myśli wielu Polaków spoza kręgu chrześcijaństwa.

III

Nie przeszkadza mi religia w szkołach. Sprzeciwiałbym się przymusowi. Zapewne tu i ówdzie występuje on jeszcze nieformalnie, w postaci presji otoczenia. Ale sądzę, że coraz rzadziej i słabiej. Alternatywa istnieje, a ja... chwilami żałuję, że moje dzieci - którym chciałem pozostawić wybór, ale przegrałem głosowanie - nie chodzą na zajęcia, na których mogłyby po prostu dowiedzieć się mnóstwo o tym - dobrym i złym - co tkwi u podstaw dziejów Europy. Europa powstała na chrześcijaństwie, dorastała najeżdżając innowieróc i broniąc się przed ich najazdami. To zatem i moje korzenie. To po prostu goły fakt.

IV

Ergo, na pewno nie jestem Chrystofobem. Czy istotnie jest ich w Polsce wielu? Czy tak wielu, o tak wysokiej wrażliwości, że jest dziś, tu i teraz, potrzeba walki o realizację formalnie poprawnej zasady? Czy, z drugiej strony, stanowią oni taką siłę, by katolicy mieli się czuć zagrożeni? Czy, z trzeciej strony, każdy polski katolik poczuje się dyskryminowany, jeśli kiedyś krzyż może zniknie ze szkół czy urzędów? Czy naprawdę już dziś mamy duży problem - czy też ktoś, z obu stron, ten konflikt podkręca? Oczywiście - to drugie.

V

Nazywa się Dorsz. Witold Dorsz. Był jednym z najbardziej rozrywkowych studentów w DS "Akademik" Politechniki Warszawskiej u progu lat 80. A także działaczem podziemia solidarnościowego. Oraz moim kumplem. Nagle rzucił wszystko i wyjechał do seminarium duchownego. Został księdzem. Zrobił doktorat, zrobił karierę naukową na Uniwersytecie Navarry w Pamplunie, Kawał życia spędził na misjach, głównie w Afryce. Konserwatywnie usposobiony Kościoł polski nie umiał go docenić ani zagospodarować, ale Ksiądz nie ma do nikogo pretensji. Katechizuje, wykłada na toruńskim UMK, udziela się w mediach, no i śmiga po Internecie. Ksiądz, aka Ryba, aka Młody. Tak go wciąż nazywamy. Pyszczek wciąż ma chłopięcy.

VI

Ostatnio Ksiądz podesłał mi link do audycji z jego udziałem w regionalnej rozgłośni. Rzuciłem się, by posłuchać - choćby dlatego, że rzadko się ostatnio widujemy. Nie, Młody mnie nie nawróci na wiarę. Nawet gdy mówi o obecnym konflikcie, nie za wszystkim się zgadzam. Ale zaprawdę, jakem niewierzący, ateista, agnostyk czy diabli wiedzą kto - bez porównania bliżej mi do poglądów Księdza niż... Ech, szkoda gadać. Posłuchajcie go. Posłuchajcie, jak mówi o tolerancji. To bliżej końca audycji.

VII

Skończyłem. Można bluzgać.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka